Prawdziwie oldschoolowy tatuaż

Niedawno dowiedziałem się o tym, że nie wszystkie mumie pochodzą z Egiptu… Wcześniej tak uważałem, a nikt specjalnie nie wyprowadzał mnie z błędu. Przeczytałem jednak gdzieś, że balsamowane ciała zostały odnalezione przez archeologów również w Rosji, Włoszech, Danii, na Grenlandii i w Peru. I to właśnie o tej ostatniej – mumii z Chiribaya Alta w Peru – będzie ten wpis.

To niesamowite, że mumia została odnaleziona w tym regionie świata, ale równie niesamowity jest fakt, że na zwłokach znaleziono świetnie zachowane tatuaże. Mumia jest kobietą i jej pochodzenie datuje się na tysiąc lat przed Chrystusem. Jak twierdzą naukowcy takie odkrycie pozwoli na rzucenie więcej światła na starożytną historię tatuaży i na wyciągnięcie nowych, może przełomowych wniosków.

Wzory tatuaży, które odnaleziono na ciele poddanym balsamowaniu to m.in. wytatuowane zwierzęta, takie jak ptaki, małpy, gady, a także symbole w postaci okręgów na palcach u rąk. Tatuaż, który jednak najbardziej zaintrygował badaczy to 12 nakładających się na siebie pierścieni (kół) wytatuowanych na szyi. Naukowcy podejrzewają, iż ten tatuaż ma charakter „terapeutyczny”, ponieważ koła znajdują się w miejscach odpowiadających nakłuciom w akupunkturze, stosowanym właśnie podczas bólów szyi oraz karku.

Przyznacie, że to dosyć tajemnicza sprawa? Jak możemy się domyślić, starożytne ludy były o wiele bardziej wykształcone i wyedukowane niż nam się wydaje. Znały akupunkturę, znały techniki tatuowania, znały astrologię. Skąd jednak brały ową wiedzę?

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej nt. mumii z Chiribaya Alta oraz nt. jej „odjechanych” tatuaży – przeczytajcie te artykuły: 1, 2 – oba w języku angielskim. Ale dla chcącego – nic trudnego.