Tatuaże z marihuaną

Dzisiaj temat nad wyraz drażliwy. Nie dość, że związany z tatuażami to mało tego – będzie również o narkotykach. Oczywiście nie będziemy pisać o kwestii samego używania dragów, bo każdy z nas ma inne zdanie w tym temacie. Nie będziemy również oceniać osób, które robią sobie tatuaże przedstawiające środki psychoaktywne różnego rodzaju. Jedno jest pewne, jednostka, która taki tatuaż posiada zdaje się krzyczeć: „Patrzcie na mnie! Lubię coś skręcić, przypalić, wciągnąć! Czas na imprezę!” ;-) Dzisiejszy wpis poświęcony będzie tatuażom z marihuaną. Pomysłowość nie zna granic. Jeśli chcesz zobaczyć delfina, która pali zioło z bonga to…

Samo tatuowanie wzorów z używkami jest dosyć ryzykownym pomysłem. Noszenie takiego działa może mieć różne, niekoniecznie przyjemne następstwa. No chyba, że lubicie spędzać czas na przemyśleniach o życiu lub bezsensownych dywagacjach w ciemnych celach na portach lotniczych… Tak wiemy, co myślicie: Co za cnotki i sztywniaki! Nie o to chodzi. Większość z nas kiedyś sobie marihuanę zapaliła, żeby zobaczyć jak to jest. Tą kwestię zostawiamy z boku.

Czy wiecie, że w dniach 22-26 listopada w Amsterdamie odbywa się Cannabis Cup 2009, który jest jednym z większych wydarzeń międzynarodowych w tym miesiącu. Dla niewtajemniczonych, Cannabis Cup jest prominentną imprezą dla koneserów marihuany z całego świata.

Delfin pali marihuanę z bonga
Scrat tatuaż chwastów


Ale po co o tym piszemy? A no, dlatego, żeby powiedzieć Wam, że niektórzy ludzi widzą w tej roślinie coś wyjątkowego. Coś szczególnego, co skłania ich do zrobienia sobie tatuażu z marihuaną właśnie. Traktują ganje zupełnie poważnie. Co więcej, czasopismo „High Times” poświęcone kulturze „palaczy zielonego dymu”, organizuje co jakiś czas konkursy dla osób posiadających tatuaże z „Mary Jane”, w których można wygrać różne DVD a nawet bilety na wcześniej wspomnianą imprezę Cannabis Cup.

Tatuaż z marihuaną duży

Więcej znajdziecie na stronie: 420 Magazine – Weed Tattoos.


Kwestię oceny jakości wzorów oraz samych pomysłów ich nosicieli pozostawiamy Wam. Swoją drogą pamiętajcie też: „Zażywasz. Przegrywasz!”

Oceń: 4/5 z 2 ocen
Udostępnij:

Może Ci się również spodoba

Subskrybuj
Powiadom o
guest

7 komentarzy
Najstarsze
Najnowsza Najczęściej głosowano
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
gosia
gosia

siemka. jestem na tak, jezeli chodzi o tatuaze z marihuana. przeciez to nic takiego. kazdy czlowiek wyraza siebie w taki sposob, jaki chce. gratuluje wam pomyslow.pozdro

filek
filek

zajebiste te tatto normalnie zajebiste są ganja forever

goska
goska

heee ze tak powiem TWOJA DUPA TWOJA SPRAWA kazdy dziara to co chce ;D
POZYTYWNIE ;)

jan
jan

fajowe tatuarze

Pawel
Pawel

a ja sobie własnie zrobiłem listek nałopatce

PRZEME
PRZEME

ciekawe ile taki tatuaz może kosztować bo jest zajebisty.

DAMIAN
DAMIAN

ZAJEBISTE TO JEST POZDRO