- This topic is empty.
Witam
Czy ktoś mi może wytłumaczyć DLACZEGO gdy poszłam do znanego tatuażysty tnz. który liczy się w moim mieście…zobaczył moją wizję tatuażu i wyślizgał się z niego? Stwierdzając, że tak się tatuowano w latach 80'
czy to hańba zrobić coś co chce płacący za usługę?
każdy z nas ma inne gusty ja chcę anioła a On że jego wizja mi się nie spodoba.
Na moje stwierdzenie, że mi się trupie czaski nie podobają – odparł, że 80% ludzi właśnie to sobie tatuuje.
Jeśli tak robię to ich sprawa. W końcu stwierdził że w kolorach nie robi.
Nie mam 18 lat pozwolenia od rodziców już dawno nie potrzebuję. Więc o co chodzi z tym, że nie chcą CI uznani tatuować tego co chce klient?
Boją się?
To dla nich uwłaczające jeśli ktoś przychodzi z projektem? Bo nie może Go ponieść własna inwencja?
To ja będę z tym chodzić i potrzebuję wykonawcy usługi, takiego który wiernie przeniesie na skórę.
Albo zapominają…że kiedyś rwali się do ciała aby móc kogokolwiek wytatuować…
- You must be logged in to reply to this topic.