Trzy dni temu zrobiłam sobie spory tatuaż, mój pierwszy. Pilnie przestrzegam zaleceń, ale po trzech dniach coś się zaczęło dziać, a mianowicie tam, gdzie został nałożony kolor brązowy i TYLKO tam zrobiła się twarda i sucha (mimo smarowania) skorupka, która popękała i zaczęła odpadać. Czy tak powinno być? i dlaczego tak się dzieje?
z góry dzięki za pomoc:)